Od niedawna mamy możliwość pobrania patcha do Twierdzy Krzyżowca (do Twierdzy 1 również), oznaczonego wersją 1.3. Aktualni posiadacze Twierdzy mogą za darmo pobrać modyfikację za darmo ze specjalnie stworzonej do tego strony. Co wnosi wersja 1.3? Warto ją pobierać? A może nie? Zapraszam do recenzji.
Główną zmianą w patchu jest wsparcie wyższych rozdzielczości. Osoby, które nie wytrzymywały grania na ustawieniu 1024x768 (bez HD najwyższe możliwe) będą tutaj co najmniej zadowolone. Mamy tutaj bowiem możliwość ustawienia rozdzielczości nawet 2560x1600, w zależności od tego, jak duży mamy monitor, lub gramy na telewizorze z trzycyfrową liczbą przekątnej ekranu (wiem, przesadziłem). Posiadacze „Cruska” w wersji 1.1 dodatkowo zobaczą drugą kampanię znaną z Twierdzy Warchest. Niestety, w trybie skirmish nie ma nowych przeciwników. Jeśli ktoś gra przez internet z innymi graczami, a nie z komputerem, uświadczy zmniejszenia bądź wyeliminowania lagów podczas gry, oraz awaryjnych wyłączeń gry (tzw. crashy, informacje od Attyli). Zostały również wyeliminowane błędy w grze. Jeśli chodzi o listę zmian, to na tym sprawa się kończy. Do zalet patcha niewątpliwie można zaliczyć to, że dzięki większej rozdzielczości więcej widzimy na ekranie, co znacznie umożliwia kontrolę zarówno nad naszym zamkiem, jak i poczynaniami wroga bądź atakiem na niego, w skrajnych przypadkach obronę naszej siedziby. Jest to ogromna przewaga wersji HD nad poprzednimi i najbardziej odczuwalna podczas gry. Na pewno też dobrym rozwiązaniem było dodanie kampanii z Twierdzy Warchest, ponieważ gracze częściej sprawdzający swoje siły w sieci grali na wersji 1.1, z powodu mniejszych lagów. Nie zapominajmy również o tym, że jest dostępny za darmo. Postęp w grze oraz zapisy również zachowujemy.
Niestety, to wszystkie zalety, wady również są, bardziej lub mniej, uciążliwe. Pierwszą, najbardziej zauważalną odczują posiadacze polskiej wersji gry. o co chodzi? Tracimy spolszczenie „kinowe” (napisy), na szczęście głosy zostają na swoim miejscu. Nieaktualne. Wypuszczona 1 maja wersja 1.3.0003 PL pozwala cieszyć się polskimi napisami. Ciekawostka: tłumaczenia nieznacznie różnią się między sobą (1.1/1.2 a 1.3). Osoby, które wgrały sobie patcha w wersji angielskiej, muszą na nowo zainstalować podstawkę, a następnie patcha PL.
Po dodaniu możliwości ustawienia większej rozdzielczości przydałoby się jeszcze powiększyć interfejs graficzny – zarówno w głównym menu, jak i w grze. Ramka w głównym menu nie wygląda ciekawie tak samo jak powiększona ilość obiektów okiennopodobnych na dolnym pasku podczas gry, a przecież bez niego jak bez myszki. Na szczęście do tego można się przyzwyczaić. Wspominałem o eliminacji błędów? Owszem, jednak wiele z nich nadal występuje, choć prędzej zauważą to multiplayerowcy, niż osoby, którym wystarcza tryb jednego gracza. Kampania z Warchesta również jest, jednak przeciwników z tejże kampanii w trybie skirmish już zabrakło. Nowe mapy? Gdzie tam, zestaw jaki był, taki pozostał. Może denerwować fanów trybu skirmish. Zmiany w edytorze? Mapmakerzy, zapomnijcie o tym! Jak było, tak zostało. o ile to wszystko idzie przeboleć, za problemy z patchowaniem wersji 1.2 aż chce się podjechać katapultą pod siedzibę Firefly i posłać tam parę kamiennych pocisków. Postęp w grze i zapisy są, a i owszem, jednak do tego trzeba wykonać kilka kroków. Trwa to dość krótko, jednak gdy ujrzałem brak postępu w kampanii, to już tak ciekawie nie było… Przydałoby się, żeby postęp odzyskiwał się automatycznie, a jak nie, no to chociaż jakaś instrukcja czy coś w tym stylu…
Podsumowując: Stronghold Crusader HD to modyfikacja, która jest obowiązkowa dla tych, którzy mają dosyć grania na rozdzielczości 1024x768, również jest ona zalecana dla graczy skupiających się na multiplayerze. Jeśli ktoś potrafi przeboleć brak większych zmian w stosunku do poprzedniej wersji, albo nigdy nie grał w Warchestową kampanię, to jak najbardziej warto. Te osoby, które oczekiwały mniejszych lub większych zmian, mogą czuć się tutaj zawiedzione. Czego jednak można oczekiwać po darmowej modyfikacji? Do tego SHC2 w drodze, więc może był to celowy ruch Firefly mający na celu umożliwienie graczom przypomnienia sobie, jak się grało w te zamki? Prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiemy. Ja patcha zainstalowałem i ciężko byłoby wrócić mi do starego 1.1.
W podobny sposób postępujemy z przywróceniem stworzonych przez siebie map. Po prostu trzeba zaznaczyć jeszcze do skopiowania folder „maps”. Ot, cała filozofia. Przywrócenie polskich napisów jest niemożliwe, poza pobraniem spolszczenia z internetu. Zmiana wersji Stronghold Crusader na 1.1 opisana jest tutaj.
Bzyk
Na stronie stronghold.net.pl wykorzystujemy ciasteczka. Jeśli jeszcze nie masz dość tego typu komunikatów, więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies. zamknij